
Wojskowa Akademia Techniczna (WAT) w Warszawie to nie jest zwykła uczelnia. To taki trochę hybrydowy twór, który od ponad 70 lat łączy wojskową dyscyplinę z nowoczesnym podejściem do technologii. Wyobraź sobie miejsce, gdzie przyszli żołnierze w mundurach maszerują obok cywilów w jeansach, a wszyscy razem próbują ogarnąć tajniki informatyki czy inżynierii kosmicznej. Brzmi jak scena z filmu science fiction, prawda? A jednak to codzienność na WAT – uczelni, która kształci zarówno speców dla Sił Zbrojnych RP, jak i dla cywilnego rynku pracy. W tym tekście opowiem Ci o najpopularniejszych kierunkach – informatyce, kryptologii i cyberbezpieczeństwie, inżynierii kosmicznej oraz logistyce – i rzucę trochę światła na to, czym różnią się studia wojskowe od cywilnych. Usiądź wygodnie, bo będzie ciekawie!
Najpopularniejsze kierunki – co przyciąga tłumy?
Informatyka – król kampusu
Informatyka na WAT to prawdziwy hit. W zeszłym roku, w rekrutacji 2023/2024, na studia wojskowe zgłosiło się aż 901 osób – to ponad 9 kandydatów na miejsce! Wyobraź sobie te tłumy maturzystów, którzy zamiast imprezować po egzaminach, ślęczą nad wnioskami, żeby dostać się na ten kierunek. I nie ma się co dziwić – program jest konkretny: algorytmy, bazy danych, sieci komputerowe, kodzenie od rana do nocy. Wojskowi studenci uczą się, jak zaprogramować systemy dowodzenia, żeby armia działała jak w zegarku, a cywile mogą szlifować umiejętności pod kątem kariery w korpo czy startupach. Pamiętam kumpla, który poszedł na cywilną informatykę na WAT – teraz klepie apki dla jakiejś dużej firmy i śmieje się, że kodowanie to jego „superpower”.
Kryptologia i cyberbezpieczeństwo – strażnicy cyfrowego świata
Ten kierunek to odpowiedź na dzisiejsze czasy, kiedy hakerzy czają się za każdym rogiem internetu. W 2023/2024 na wojskową kryptologię i cyberbezpieczeństwo zgłosiło się 368 osób, a konkurencja wyniosła 9,2 osoby na miejsce – rekord na WAT! Tu uczysz się, jak budować cyfrowe fortece i łamać szyfry, trochę jak w filmach o szpiegach, tylko z mniejszą ilością pościgów samochodowych. Wojskowi absolwenci pilnują, żeby dane armii były bezpieczne jak w sejfie, a cywile? Ci często lądują w bankach albo tech-gigantach. W dobie, kiedy w 2025 roku słyszymy o kolejnych wyciekach danych – ostatnio choćby ten skandal z aplikacją randkową, o którym trąbią media – taki kierunek to strzał w dziesiątkę.
Inżynieria kosmiczna – dla marzycieli z głową w gwiazdach
Inżynieria kosmiczna to coś dla tych, którzy jako dzieci budowali rakiety z klocków LEGO. Głównie dla cywilów, ten kierunek pozwala grzebać w projektowaniu satelitów czy systemów napędowych – prawdziwa gratka dla fanów Elona Muska. W zeszłej rekrutacji było ponad 6,5 osoby na miejsce, co pokazuje, że chętnych nie brakuje. Kiedyś rozmawiałem z dziewczyną stamtąd – opowiadała, jak na zajęciach symulowali orbitę satelity, a ona czuła się, jakby naprawdę wysyłała coś w kosmos. Wojskowi też mają tu swoje pięć minut, bo technologie satelitarne to teraz oczko w głowie armii. Zresztą, po sukcesie SpaceX w 2024 roku, kto by nie chciał być częścią tej kosmicznej rewolucji?
Logistyka – mistrzowie organizacji
Logistyka na WAT to taki cichy bohater. Cywile tłumnie walą na profil praktyczny – 270 zgłoszeń w zeszłym roku, 3,38 osoby na miejsce – bo wiedzą, że zarządzanie transportem i łańcuchem dostaw to teraz złoty biznes. Wojskowi z kolei uczą się, jak dostarczyć amunicję na pole bitwy, żeby wszystko grało i buczało, nawet jak chaos wokół. Pamiętam, jak kuzyn, który skończył logistykę wojskową, żartował, że w armii nauczyli go planować tak dobrze, że teraz nawet rodzinne grille organizuje z wojskową precyzją. Cywile idą raczej w firmy spedycyjne albo administrację – mniej mundurów, więcej swobody.
Wojskowe kontra cywilne – dwa światy pod jednym dachem
WAT to uczelnia z podwójną osobowością, i to jej największy urok. Studia wojskowe i cywilne różnią się jak dzień i noc, więc rozłóżmy to na części.
Rekrutacja – test na charakter
Żeby dostać się na wojskowe, nie wystarczy dobrze zdać maturę. Musisz jeszcze przejść przez sito Wojskowej Komisji Lekarskiej – sprawdzają, czy jesteś w formie fizycznie i psychicznie, żeby służyć w armii. To trochę jak casting na superbohatera: skaczesz, biegasz, a na koniec ktoś pyta, czy nie boisz się ciemności. Limity miejsc ustala Minister Obrony Narodowej, więc konkurencja jest ostra. Cywilne studia? Tu wystarczy świadectwo maturalne i dobre wyniki – matma, język obcy, czasem fizyka. Zero poligonów, pełen luz.
Nauka – mundur kontra sweter
Wojskowe studia to 5-letni maraton magisterski. Podchorążowie – bo tak się nazywają studenci w mundurach – łączą technikę z wojskowym drylem: zajęcia na poligonie, musztra, ceremonie. To nie przelewki – raz słyszałem, jak kumpel narzekał, że po całym dniu biegania w błocie jeszcze musiał pisać kod na zaliczenie. Cywile mają lżej: 3,5 roku na inżyniera albo 3 lata na licencjat, potem 1,5 roku na magisterkę. Bez wojskowych dodatków, za to z opcją studiowania zaocznie – idealne, jeśli chcesz łączyć naukę z pracą.
Praca – stabilność czy wolność?
Po wojskowych studiach dostajesz stopień podporucznika i pewną robotę w armii. Brzmi jak złoty interes, ale wiąże się z długim zobowiązaniem – to nie jest praca, z której łatwo się wymiksować. Cywile za to ruszają na podbój wolnego rynku: IT, kosmos, logistyka – co dusza zapragnie. Kiedy w marcu 2025 roku przeglądałem oferty pracy na LinkedIn, roiło się od ogłoszeń dla inżynierów z WAT. Wybór należy do Ciebie: stabilność w mundurze czy elastyczność w cywilu.
WAT to miejsce, które ma coś dla każdego – od zapaleńców technologii po tych, którzy marzą o służbie ojczyźnie. Informatyka, kryptologia, inżynieria kosmiczna, logistyka – te kierunki to prawdziwe perełki, które przyciągają tłumy. Różnice między wojskowymi a cywilnymi studiami dają Ci szansę, żeby obrać ścieżkę, która pasuje do Twojego stylu życia. Sam czasem żałuję, że nie poszedłem na WAT – może teraz łamałbym szyfry albo planował misje kosmiczne, zamiast pisać teksty przy kawie. Ale jedno jest pewne: ta uczelnia to kuźnia talentów, która przygotowuje do życia w świecie, gdzie technologia i bezpieczeństwo idą ręka w rękę. Jeśli myślisz o studiach tam, daj znać – pogadamy przy piwie, jak to ogarnąć!
Dodaj komentarz